W grupie boję się odezwać, siedzę jak szara mysz w kącie, boję się, że coś nie tak powiem. Jestem zawstydzona i spięta. Zawsze jestem miła, z nikim się nie kłócę, praktycznie bezkonfliktowa, nie bronię się. Jak to zmienić? Cichutka
Jeteś osobą miłą i serdeczną i taką siebie akceptuj! Nie każdy musi być bezczelny i kłótliwy. Ja też nie potrafię się wykłócać, wiele osób mnie wykorzystuje i już sie tym nie martwię. Teraz jest moda na asertywność, czyli umiejętnosć odmawiania. Kto będzie coś robił, gdy wszyscy odmówią? W każdym konflikcie ktoś musi ustąpić. Życie jeszcze Cię nauczy pewnej zaradności i asertywności. To przyjdzie z wiekiem. A narazie bądź dumna z tego, że jesteś tak dobrą osobą. Wiele dziewczyn przypomina wściekłe czarownice, dlatego bądź dumna, że jesteś inna, że jesteś sobą i nikogo nie naśladujesz. Jesteś osobą delikatną i ciesz się z tego, nie wstydź się, akceptuj siebie, a wówczas część problemu zniknie.
Więcej listów: