TERROR ODCHUDZANIA
W mojej szkole panuje wielka moda na odchudzanie. Mam 171 cm wzrostu, ważę 54 kg i sądziłam, że nie muszę się odchudzać. Ale może się mylę? Gimnazjalistka
Dziewczyno, jesteś idealnie szczupła i ciesz się, że nie masz kłopotów z nadwagą. Wspieraj duchowo grubsze koleżanki, gdy te odchudzające się wariują i zmuszają inne do obsesji na ten temat. Miałam kiedyś studentkę na praktyce, która do szczupłych nie należała i absolutnie się tym nie przejmowała. Powiedziała, że życie jest zbyt piękne i zbyt krótkie, by tracić czas i nerwy na odchudzanie. Piszę Ci o tym dlatego, byś pomagała zagubionym koleżankom. Bo w niektórych klasach panuje terror odchudzania i te, które mają nadmiary, bywają odrzucane. Zrób coś dla koleżanek, nie pozwalaj, by dochodziło do takiego szału, który doprowadzi w końcu do anoreksji u wrażliwych dziewczyn. A chyba widziałaś już w telewizji, do czego może to doprowadzić. To trudna do wyleczenia choroba.
Jesteś szczupła! Pomagaj innym i zwalczaj głupią modę. Jeśli się któraś będzie odchudzać, to tylko mądrze, bez głodówek. Podnoś na duchu inne!
