W oczekiwaniu na uczucie

Tak to już jest w młodości, że człowiek szuka człowieka. Naprawdę bardzo rzadko się zdarza, by dwie osoby od razu na siebie trafiały. W 90% jest tak, że komuś się wydaje, iż trafił na swoja drugą połowę, ale potem okazuje się, że to pomyłka.
W zasadzie to Ty najbardziej tęsknisz po prostu za uczuciem, za tym, by kochać i być kochaną. W dodatku cała kultura masowa kręci się wokół tego. Tymczasem prawdziwą Miłością jest Bóg. Tylko On kocha mocno, wiernie, bezwarunkowo i pięknie. Tęskniąc za uczuciem nie wiemy, że to jest tęsknota za Bogiem! Ale Bóg jest niewidzialny, więc szukamy Go w drugim człowieku. A to jest trudne, bo zależy nam często na nas samych, byśmy mogli kogoś obdarzyć uczuciem i sami czuli się kochani.
To była teoria, a teraz praktyka. Jest jasne, że chłopakowi z zeszłorocznych rekolekcji specjalnie nie zależało. Nie chciał spotkania, zafascynował się jakąś dziewczyną. Bardzo dobrze, że stanowczo go wyrzuciłaś z serca. Ja wiem, że to nie jest łatwe ani tym bardziej miłe. To przykre, to boli, tęskni się.
Ale porażki uczuciowe należą do życia.
Mądra dziewczyna w takiej sytuacji powinna wzruszyć ramionami i powiedzieć sobie, że trudno, to chłopak traci, skoro mnie nie docenił.
Nie martw się. Chociaż jesteś w pełni gotowa do uczucia, to jednak widocznie jeszcze nie spotkałaś właściwego chłopaka.Mocno módl się o dobrego chłopaka. Poznawaj jak najwięcej ludzi, bo gdzieś wśród nich może być przyszły chłopak. Nie siedź w domu i nie wspominaj, tylko bądź aktywna, miej wielu znajomych
Dbaj o siebie i o swój rozwój pod każdym względem. Nie rób z posiadania chłopaka jakiegoś priorytetu. Ciesz się życiem i myśl, że pewnie go poznasz we właściwym czasie. Uwierz w siebie, w to, że jesteś wartościowa, ładna, mądra i z pewnością ten jedyny Cię pokocha. Staraj się w różnych sprawach widzieć dobro, ciesz się życiem.


Więcej listów:

zadaj pytanie...