Nasze młodzieńcze uczucie pięknie się rozwijało. On wszystko zepsuł, bo nagle pojawiła się inna dziewczyna i zainteresował się nią. To był szok. Już nie są razem, a on znowu zerka w moją stronę, okazuje zainteresowanie, próbuje nawiązać kontakt. Trudno mi zaufać, ale marzę o nim i tęsknię... Nastolatka
Znam małżeństwa, które potrafiły sobie przebaczyć bardzo wielkie winy. Nie było to wcale łatwe, ale jest możliwe. Na tym zasadza się Boże Miłosierdzie, które bardzo hamujemy, bo bez zrozumienia powtarzamy słowa "i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy" a my nie odpuszczamy...
Jest takie powiedzenie, że młodość ma prawo do błędów. On popełnił błąd i wierzę mu, że zrobił to nieświadomie i absolutnie nie chciał Cię skrzywdzić. W to wierzę. Obawiałabym się tylko tego, czy ma już dość mocny charakter, aby sprzeciwić się, gdyby jakaś dziewczyna zakręciła się koło niego.
To musi być Twoja i tylko Twoja decyzja. W życiu często trzeba ryzykować, nie można się całkowicie ochronić przed cierpieniem. Kto kocha, ten też często rani, w tym nieświadomie Jeśli minęło tyle czasu, a on też by chciał zbliżyć się do Ciebie, to ja bym się zgodziła, bo to jest szansa na piękne uczucie. Z listu wynikało, że masz problem z zazdrością. Powinnaś nad tym pracować, bo to trudna wada, która męczy głównie osoby zazdrosne.
Więcej listów: