Drugie podejście

Chłopcy lubią być zdobywcami, oni lubią wybierać dziewczynę, starać się o nią. Tymczasem Ty już mu powiedziałaś o tym, co czujesz. On nie ma kogo zdobywać, cel jest osiągnięty, zanim zaczął się starać.
Dlatego przy okazji powiedz, że przepraszasz za tamto narzucanie, że to było takie dziecinne i szczere, ale już jest nieaktualne. Poproś, by tę dziecinadę wybaczył. Bardzo możliwe, że gdy tylko usłyszy, że go nie chcesz, to zacznie się o Ciebie starać. Wtedy też przez krótki czas możesz go trzymać w niepewności. W Waszym wieku uczucia są mocne, ale krótkotrwałe. Sama widzisz, że koleżanka była z nim krótko. Nawet gdyby on zaczął się z Tobą spotykać, to też długo nie potrwa. W tym wieku pary nie mogą się łączyć na
stałe. Bo potem musiałyby chodzić ze sobą ponad 10 lat.
Dlatego śmiej się z siebie, traktuj to z poczuciem humoru. Gdy on zobaczy, że już Ci na nim nie zależy, wtedy może zmienić zdanie. Ale jest też możliwe, że on niczego do Ciebie tymczasem nie czuje. Uczucie może pojawić się za jakiś czas. Jeśli naprawdę Ci na nim zależy, będziesz czekać.
Serce nie sługa- mówi stare i mądre przysłowie. Dlatego do uczucia nie można zmusić. Nie można też być nachalnym. Tradycja każe, by to chłopak starał się o dziewczynę. Chociaż coraz częściej to dziewczyny wybierają. Lecz on może być tradycjonalistą i chce sam szukać.
Czekaj spokojnie, udawaj, że Ci nie zależy, zobaczysz, co z tego wyniknie. Przed Tobą jeszcze wiele lat, gdy sprawy uczuć będą się bardzo komplikować.




Więcej listów:

zadaj pytanie...