Zakochałam się i raz wydaje mi się, że on mnie lubi, potem, że kocha koleżankę z klasy. Znajomi mówią, że za mną szaleje, a ja mam wątpliwości. Szukam w internecie miłosnych zaklęć. Ciągle jestem zestresowana. Jak go widzę, to pocą mi się ręce. Śni mi się po nocach. Jak się uspokoić? Zakochana
Nie szukaj zaklęć. Lepiej się módl. O dobrego chłopaka, o rozpoznanie, który jest najlepszy. Bo to przecież bardzo ważna sprawa. Proś o pomoc świętych. Nawet Matka Boża była z pewnością w świętym Józefie zakochana, więc ponieważ jest Twoją patronką, niech Ci pomoże.
Przede wszystkim nie denerwuj się tak mocno. Spojrzyj na tę sprawę z radością, ciesz się, że już znasz to uczucie, to drżenie rąk, bicie serca. Jeśli koleżanki twierdzą, że on za Tobą szaleje, to ciesz się, uśmiechaj się do niego, spoglądaj dyskretnie, ośmielaj go uśmiechem, by do Ciebie zagadał. Takie nieporadne początki są po latach najpiękniejszymi wspomnieniami, więc nie przyspieszaj czasu i ciesz się tym, co się teraz powoli budzi. Nie zepsuj tego pośpiechem, niepotrzebnymi wyznaniami.
Najwięcej informacji przekazujemy sobie bez słów, za pomocą gestów i uśmiechu, mimiki. Spoglądaj więc na niego i odczytaj, co on ma do "powiedzenia". Jeśli ma rozkwitnąć uczucie, to musi być ono delikatne, tylko Wasze, więc nie opowiadaj o tym całej klasie.
Więcej listów: