Na zabawie był zawsze blisko mnie, uśmiechał się, koleżankom powiedział, że jest ładna i mądra. Ale gdy zagrali wolny taniec, nie było go. Szłam przez salę smutna, poszłam do szatni, wyszłam. Potem na gadu mówił, że mnie szukał.... Niepewna
No przecież należy się tylko cieszyć. Wszystko układa się dobrze. Czy Ty nie jesteś pesymistką? Od razu wyobrażasz sobie najgorsze. Z całej opisanej przez Ciebie sytuacji wszystko wygląda jak najlepiej.
Trochę szkoda, że straciliście te wolne tańce, ale przecież rozmawialiście potem, więc tylko się ciesz.
Teraz bądź cierpliwa, radosna, nie komplikuj tego, co sie dobrze zaczyna. I rozgrywaj więcej sama, bez pomocy koleżanek. I nie wymuszaj na chłopaku wyznań, nie żądaj, by od razu mówił, że kocha, czy coś takiego.
Sprawy uczuć muszą rozgrywać się powoli, na jego opis możesz odpowiedzieć innym opisem, może też z piosenki, że jesteś szcześliwa, pełna nadziei na piękne chwile...
Więcej listów: