Rzadkie spotkania
Od długiego już czasu myślę tylko o niej. Nie widujemy się często, ona mieszka daleko, ale jest Internet. Boję się, że biorę to zbyt poważnie, ale taki stan ducha zesłał na mnie Bóg. Teraz zostaje mi lęk przed rozczarowniem. 16-latek
Są dwie możliwości: albo masz dobre przeczucie i właśnie z nią się kiedyś połaczysz, albo będzie to rozczarownie.
Nie bój się, myśl optymistycznie, zastanawiaj się, jakie podjąć działania, a przede wszystkim powtarzaj słowa "Bądź wola Twoja"
Zauważ, że to wcale nie jest takie proste. Bo maryjna pokora wcale nie polega na tym, by nic nie robić. Trzeba w miarę umiejętności rozpoznawać znaki i na nie odpowiadać. Miałam w życiu kilka takich przypadków, potem wszystkie elementy ułożyły sie w bardzo logiczną całaość.
Rób to, co uważasz za słuszne. Napisz do niej, w słowach pokazuj, jak ją lubisz, potem powoli, że Ci na niej zależy. Sprawy uczuć są najbardziej skomplikowane i wiążą się często z ogromną ilością
nieporozumień. Czasami dwoje młodych dąży o siebie, ale są pełni obaw, boją się właśnie odrzucenia, czasami są za ostrożni, wycofują się.
Jeśli jesteś myślącym odpowiedzialnym chłopakiem, to starasz sie czasami zbyt wiele przewidzieć, nie dać się zaskoczyć. A trzeba też umieć zawierzyć Bogu, dać się prowadzić, nie bać się na zapas,
Nie mogę Ci konkretnie pomóc, tylko radzę spróbować nawiązać z nią kontakt. Jeśli się nie uda, to będziesz wiedział, że Boże plany były inne. Ale znam takie przypadki, że musiało minąć sporo czasu, nim dwoje do siebie dotarło. Dlatego nie zrażaj się, ale nie bądź też nieprzejednany.
Jeśli możecie rozmawiać na gadu- to świetnie! Korzystaj z tego, ile się da. Ustalcie swoje zwyczaje, swoje jakby tajemnice. Dzięki elektronice odległości już nie mają znaczenia. Przeczytałam niedawno taką mądrośc, że para kochających się ludzi nie powinna bez końca wpatrywać sie w siebie, tylko powinni być przekonani, że chcą iść w jednym kierunku.
Więcej listów:
zadaj pytanie...
