Chyba zerwę z chłopakiem, który nie jest za przystojny, chudziutki jak patyk, trochę niższy ode mnie, dziecinny, ale ma dość fajny charakter. Zakochał się we mnie, ale ja mam tańce, nie mogę się wciąż zwalniać. Co robić? 16-latka
Przejrzałam wszystkie Twoje listy i widać z nich, że zaczynasz chodzenie raczej z ciekawości. Chłopcy w tym wieku są dziecinni, chudzi, bo na nich dopiero przyjdzie czas, że zmężnieją. To się dzieje dopiero koło matury, a nawet później. Jeśli ktoś kocha, to wygląd nie ma znaczenia. Przystojni mięśniacy są na ogół zarozumiali i dosyć głupi. Tylko uważam, że jeśli masz wątpliwości, jeśli coś Ci nawet w jego
wyglądzie przeszkadza, jeśli mnie, obcą, pytasz o radę, to znak, że jeszcze nie jest on tą prawdziwą, przeznaczoną Ci osobą. Lepeij rozstać się szybciej i nie zwodzić chłopaka.
To pięknie, że masz pasję, czyli taniec. Hobby i uczucie da się pogodzić. Wcale nie trzeba siedzieć bez przerwy razem. Myślę, że może oboje chcieliście zobaczyć, na czym chodzenie polega. Tobie zauroczenie przechodzi, więc bądź szczera, powiedz, że nie możesz się tak często spotykać, że nie
jesteś pewna swoich uczuć, proponujesz przyjaźń, znajmość, sporadyczne, koleżeńskie spotkania. Uczuć nie można udawać, poza tym za to, co czujemy, nie odpowiadamy. Nie ma nic gorszeg niż udawanie. Natomiast nie radzę nigdy szukać chłopaka według wyglądu. Możesz się wtedy bardzo
naciąć. Zapewniam Cię, że z tego chłopaka może wyrosnąć wspaniały mężyczyzna.
Decyzję musisz podjąć Ty, nie ja, a Twoje wątpliwości dowodzą, że należy czekać ze spotkaniami na chłopaka, który Cię zafascynuje.
Więcej listów: