Od miesiąca mam chłopaka. Całujemy się, przytulamy, dotykamy. Nagle przeczytałam w małym Gościu, że to złe. Oboje jesteśmy wierzący. Dlaczego całowania powinno się unikać, jeśli jest piękne? Zakochana
W zasadzie całowanie nie jest grzechem. Jeśli jest to rzecywiście wyraz głębokiego uczucia, to nic złego. Ale nasze organizmy są tak zbudowane, że wciąż chcą więcej. Popatrz, Wy się po miesiącu dotykacie i jeśli dalej utrzymacie takie tempo, to wnet dojdzie do współżycia. Może też macie warunki w mieszkaniu, gdy rodzice są w pracy.
Jeśli się prawdziwie kochacie, szanujecie, planujecie być razem, to musicie się wspólnie zastanowić, jak chcecie to rozwijać. Bo organizm nie może być w tak mocnym napięciu, którego nie będzie rozładowywał. Te progi będziecie wciąż przekraczać. W sobotę czytałam artykuł o młodych matkach.
Matka jednej z nich powiedziała, że przecież nie można się wciąż tylko całować, że chce się wciąż więcej i więcej., więc ona się spodziwqała, że córka wnet będzie w ciąży.
I właśnie dlatego, że znamy swoje organizmy, należy nimi trochę sterować. Np unikać przebywania w domu, gdy nikogo nie ma. Spotykać się więcej na terenie, gdzie nia ma warunków do bycia sam na sam. Spotykać się w większej paczce. Chodzić na spacery, dyskutować, dorastać razem. Dziewczyny powinny trochę tym sterować. Bo to chłopakom trudniej wyhamować. Dla dziewcyny pocałunek jest szczytem, wyrazem miłości, a dla chłopaka jest drogą do celu. Dlatego całując się dla własnej przyjemności, robisz problem chłopakowi, gdyż jego podniecony organizm będzie się domagał dalszego
ciągu.
Jeśli nie chcecie grzeszyć, a współżycie przed ślubem jest grzechem, to musicie też unikać okazji. To jest jednak zadanie dla dziewczyny! Organizm chłopaka tak bardzo dąży do współżycia, że chłopak szuka nawet nieświadomie jakiejkolwiek dziewczyny, byle poznać tę nowość, przekonać się, jak to
jest. Rozpędzony organizm nie uzna w pewnej chwili zakazu. Oczywiście, wmawia się młodym, że organizm młodych ludzi ma swoje prawa, że co w tym złego. tłumaczy się, że mało kto zachowuje czystość. A w tym samym czasie muzułmanie mają te same zakazy, a różnią się od nas tym, że ich
przestrzegają. Potem gardzą chcrzescijanami, że są tacy słabi. Że religia już dla nich niewiele znaczy. Piszę o tym dlatego, by pokazać, że młodzież w krajach arabskich potrafi się powstrzymać przed współżyciem przed ślubem. A u nas Amerykanie wprowadzili przekonanie, że nie da się bez tego.
Oczywiście, dawniej młodzieży też się zdarzało, że nie potrafili zahamować. Byli tym zmartwieni, starali się tego nie pwotórzyć i przede wszystkim brali ślub. Czasami bardzo wcześnie. w młodym wieku.
Piszę Ci o tym, by pokazać, jakie problemy pojawią się przed Wami, jeśli nie wyhamujecie. Pocałunek nie jest złem, ale może do zła doprowadzić.
Dlatego kochająca dziewczyna tak organizuje spotkania, by nie było zbyt wiele okazji do czułości. Cmoknięcia, czasami czuły pocałunek, ale tak, by to był koniec. Poza tym należy o tym także pogadać, tym bardziej, że Wy i tak już posunęliście się daleko. Pamiętaj, że skutki współżycia uderzają głównie w
dziewczyny. Napisałaś, że jesteście wierzący. Wiara to także zobowiązanie. To uznawanie, że przykazania służą naszemu dobru. Jak znaki drogowe. Ktoś, kto się spieszy, złości się na różne zakazy, nakazy, ale ich przestrzega, jeśli jest człowiekiem mądrm. Znaki drogowe zostały przygotowane z myślą o bezpieczeństwie jadących. Nasze życie jest drogą, podróżą do nieba. Znaki Bożych przykazań pomagają bezpiecznie dojechać do celu. Pan Jezus streścił je w przykazniu miłości bliźniego. Skoro chłopaka kochasz, to powinno Ci zależeć na jego czystym sumieniu, ma jego dobrej drodze do nieba. Przemyśl problem także od tej strony.
Więcej listów: