Przymusił mnie św. Jacek, bym go lepiej poznała. Tak, tak. Nie przesadzam ani trochę. I na dodatek czekał cierpliwie na odpowiednią chwilę. Co jakiś czas tylko otwierał mi oczy i pokazywał różne miejsca, które o jego życiu mi przypominały.
Ale przecież on żył w XIII wieku! – powiedzą ci z Was, którzy już na tej stronie zdążyli trochę poczytać. To prawda św. Jacek , umarł osiem wieków temu. A jednak wiem, co mówię. Już tłumaczę, jak to się stało. Świętego Jacka znam od... Miałam może trzy albo cztery lata, kiedy po raz pierwszy rodzice zabrali mnie do Kamienia Śląskiego w rodzinne strony mojej mamy. Kamień Śląski, to wieś na Opolszczyźnie, bardzo ładna zresztą, gdzie prawdopodobnie urodził się św. Jacek w znanym szlacheckim rodzie Odrowążów. Oczywiście wtedy tego jeszcze nie wiedziałam. Docierało to do mnie powoli, z każdym rokiem coraz bardziej. W Kamieniu Śląskim po raz pierwszy usłyszałam pieśni o św. Jacku, bo tam śpiewa się je prawie po każdej Mszy, nie tylko w sierpniu z okazji uroczystości św. Jacka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.