nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 10.12.2007 13:11

Ojciec Pierre-Marie Delfieux

Ojciec Pierre-Marie Delfieux jest założycielem Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich. Razem z braćmi i siostrami mieszka w samym centrum Paryża, przy kościele św. Gerwazego.

Drodzy przyjaciele!
Piszę do Was z drugiego końca Europy. Z Francji, która od wieków jest zaprzyjaźniona z Polską, a dokładniej z jej serca, z samego centrum ogromnego, dziesięciomilionowego ludzkiego skupiska, o którym na pewno słyszeliście: z Paryża!
Chociaż się nie znamy, to jednak piszę do Was jak do młodszych braci i sióstr. A to dlatego, że mamy wspólnego Starszego Brata. Tego, którego narodzenie chrześcijanie świętują każdego roku. Jezusa Chrystusa, który stał się człowiekiem po to, abyśmy my mogli stać się Bogiem. Czy to nie cudowne? Cóż odtąd znaczy różnica wieku, języka czy kultur?
Jesteśmy sobie tak bliscy, mimo dzielącej nas odległości, tak ze sobą zjednoczeni, mimo oddalenia, bo razem z Jezusem możemy mówić Bogu jedynemu, że jest Naszym Ojcem!

Kościół ma rację, gdy przypomina nam każdego roku w czasie Adwentu tę wielką, cudowną prawdę. – Rorate! – śpiewa niestrudzenie podczas liturgii. „Obłoki niech spuszczą z deszczem Sprawiedliwego!”. To piękny obraz, szalona modlitwa, krzyk niesłychanej nadziei wydany po raz pierwszy około 3000 lat temu przez proroka Izajasza. A Bóg go usłyszał i odpowiedział: „Tak. Niebiosa się otwarły i Ojciec dał nam Syna. Jaka radość! Narodził się mocą Ducha z łona Dziewicy Maryi”.

W Paryżu również cieszymy się z tego razem z Wami. Żyjemy tu, w sercu tego ogromnego miasta, jako mnisi i mniszki. Nasz kościół św. Gerwazego, nad brzegami Sekwany, w pobliżu katedry Notre-Dame, tuż obok Ratusza (a więc w samym sercu Paryża) stał się klasztorem. Jest on miejscem modlitwy pośrodku paryskiego gwaru. Tam właśnie próbujemy z prostotą, ale prawdziwie, żyć „w sercu miast, w sercu Boga”.

Pośród trzydziestu narodowości, z jakich składają się nasze Wspólnoty, jest oczywiście między nami wielu polskich braci i sióstr. Być może będziemy kiedyś gdzieś w Warszawie. „Pustynia” miast tak bardzo potrzebuje „oaz ciszy i modlitwy”! Prosimy Was, byście pamiętali trochę o tym w Waszej modlitwie.

Na zakończenie chciałbym Wam życzyć tego, co lubił powtarzać ojciec Karol de Foucauld: „W każdej chwili zadawaj sobie pytanie: »Co Jezus zrobiłby na moim miejscu?« I czyń to. Niech to będzie twoja jedyna absolutna reguła”. Nie zapominajcie nigdy słów Jezusa. I żyjcie nimi! Nie potrafię Wam życzyć niczego piękniejszego.

I jak wielki święty Paweł do Koryntian, tak i ja Wam powtarzam: „Maranatha! Łaska Pana Jezusa niech będzie z wami! Miłość moja z wami wszystkimi w Chrystusie Jezusie”.

Ojciec Pierre-Marie Delfieux

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..