Zdjęcia na naszej-klasie, plakaty na ulicach miasta i wielka dyskoteka.
Ludzie drapią się po głowie i... myślą. Młodsi dyskutują na forach internetowych. A Jezus upomina się o Bełchatów.
Proszę księdza, co to za akcja? – pytają dziennikarze i mieszkańcy Bełchatowa. – Stop przemocy w rodzinie? – Nie, nie o to chodzi – tłumaczy ksiądz Michał Misiak. – Tu chodzi o Miłość! Jezus chce dotknąć to miasto. Najpierw plakaty i ewangelizacja w mieście. A w Walentynki finał – Ogólnopolska Dyskoteka Ewangelizacyjna w klubie „Manhattan”. Przyjedzie ponad tysiąc osób. Takiej imprezy jeszcze w Bełchatowie nie było.
Jezus na naszej-klasie
Wszystko zaczęło się w Internecie, gdy osoby z oazy na „naszej-klasie” zamiast swojego najlepszego zdjęcia zamieściły przebitą dłoń Jezusa, symbol prawdziwej Miłości – mówi ksiądz Michał Misiak, opiekun oazy w Bełchatowie. – To najprostsze wyznanie wiary. Oddanie Jezusowi pierwszego miejsca i usunięcie się w Jego cień – dodaje.
Później w Bełchatowie pojawiły się plakaty. – Wydrukowaliśmy ich 1600 i rozlepiliśmy w całym mieście, gdzie się tylko dało – opowiada ksiądz. – Na czarnym tle biała dłoń ze śladem po gwoździu. Pod tym napis „Love”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.