nasze media Mały Gość 1/2025
dodane 02.06.2009 16:32

środa, 3 czerwca, 2009r.

Hau, Przyjaciele!
Co to się działo u nas od rana! Kuba smacznie spał, a rodzina wpadła do pokoju, rzucili się z piosenką 100 lat na jego tapczan, tarmosili, życzyli wiele radości. A Kuba udawał, że się złościł. Lecz ja jestem mistrzem w odgadywaniu ludzkich nastrojów i czułem, że chłopak był bardzo zadowolony. Więc też rzuciłem się na pościel, liznąłem go serdecznie po policzku. Pani w krzyk, bo akurat wróciłem z ogrodu, miałem zabłocone łapy. Czy to moja wina, że ziemia po deszczach wciąż jest taka wilgotna? Wreszcie przenieśliśmy się do kuchni. Liczyłem na jakieś długie, ciągnące się przez godzinę świąteczne śniadanie. Nic z tego. Jak każdego dnia wszyscy biegali w pośpiechu po mieszkaniu, wykonywali te same czynności, nie zwracali na mnie uwagi. Ale na szczęście pod wieczór przyszli dziadkowie, a na stole pojawiło się pyszne jedzenie. Prawie każdy po kryjomu czymś mnie częstował. Tym bardziej, że podobno i ja urodziłem się w początkach czerwca. Może jutro mi urządzą taką wesołą pobudkę? Nie mam nic przeciwko temu. Na wszelki wypadek będę czujnie spał. Cześć Tobi.



  • Poprzednie dni:.
  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..