Hau, Przyjaciele!
Zupełnienie rozumiem, dlaczego w taki zwyczajny piątek moja rodzina ma nadzwyczajny humor i to od samego rana. Nawet Kuba wstał bez marudzenia. Nikt nie narzekał. Czy zbliżają się czyjeś urodziny? Tak, to może być powód, bo Paulina i Jadzia ćwiczyły role do inscenizacji o 90 urodzinach pewnej...no właśnie, kto ma urodziny? Zagadki wyjaśniły się po południu. Najpierw tornistry z hukiem i ślizgiem lądowały w kątach. Potem, gdy dziewczyny znowu ćwiczyły swoje kwestie, to wtrąciła się Pani, chwaląc pomysł nazwania 90 rocznicy odzyskania niepodległości urodzinami. Ale najważniejsze, że moja rodzina będzie przez 4 dni w domu! Oby to tylko nie była przedwczesna radość. Bo Pani może wiele zepsuć pomysłem jakiegoś wielkiego sprzątania. Dzieci przewracały oczami, a Pan zrobił dziwną minę i mruczał, że musi zająć się przygotowaniem samochodu do zimy. Czyżbym tylko ja miał pomagać w porządkach? Cześć. Tobi.