nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 13.05.2008 17:07

wtorek, 13 maja, 2008r.

Hau, Przyjaciele!
Rano siedziałem nieruchomo przy płocie i obserwowałem panią Marię i jej znajome. Kobiety zamiatały teren wokół groty, myły płytki, układały kwiaty. A takie były radosne, takie zadowolone, że nie szczekałam, nie piszczałem, by nie zamącić tej dziwnej harmonii. Jakoś czułem ją w powietrzu i zupelnie nie wiem, skąd. Odbyłem też dwa udane spacery- z Kubą i z Pauliną. Pogoda jest tak piękna i majowa, że dzieciom chce się ze mną wychodzić, a zupelnie nie maja ochoty siedzieć nad zeszytami. Już drugi dzień czuwam też wczesnym wieczorem przy płocie, bo wtedy dzieci komunijne przychodzą do kościoła. Trwa ich biały tydzień. Niestety, wtedy muszę trochę poszczekać, a w zasadzie to chciałbym do nich przebiec i wprowadzić nieco dyscypliny. Jeśli rodziny sobie nie radzą, to może ja, co? Lekkie kłapnięcie zębami, a może chociaż głucha warczenie? Za to na późnowieczornym nabożeństwie fatimskim obecność moja jest zupełnie zbędna. Chociaż trąby orkiestry dętej wprawiają mnie w stan pełnej gotowści do działania, lecz chwilę potem wieczoren pieśni maryjne uspokajają całkowicie. Dlatego idę spać zadowolony, w poczuciu spełnionych obowiązków. Cześć, Tobi.


  • Poprzednie dni:.

  • « 1 »
    oceń artykuł Pobieranie..