Hau, Przyjaciele!
"Tobi, zakładaj obrożę, idziemy do Babci!" Bardzo mi ten rozkaz przypadł do gustu. Z nadmiaru radości próbowałem rozerwać pantofel Pani. Gdy go Paulina schowała w szafie, chwyciłem skarpetkę Kuby, by wybiec z nią do ogrodu. Ale cóż, uległem przemocy, ale po chwili dumny, wyprostowany, gotowy do zaczepki poprowadziłem Paulinę do dziadków. O, bo ja dobrze znam drogę. Niestety, nikt nas nie zaataował, więc nie mogłem się wykazać odwagą. Szoda. A na miejscu drzemałem, bo wnuczka notowała zawiłe historie rodzinne. Wybrała temat o miłości. Dowiedziała się, jak to sie stało, że Babcia i Dziadek postanowili przed tylu lat wziąć ślub. A potem jak ich nastoletnia córka zakochała się w przyszłym mężu. Im wiecej Babcia opowiadała, tym bardziej Paulina domagała się szczegółów. Słuchajac tych romantycznych historii zachciało mi się spotkać jakąś uroczą jamniczkę o aksamitnej sierści. Możemy więc wracać. Cześć. Tobi.