nasze media Mały Gość 12/2024
dodane 16.08.2006 14:54

środa, 16 sierpnia, 2006

Hau, Internauci!
Miałem dzisiaj niezwykłą przygodę! A wszystko dzięki Hani, ktora zabrała mnie do parku. Paulina z Jadzią pojechały z rodzicami na zakupy związane z tą tajemniczą szkołą. Pewnie dla mnie też coś szkolnego przywiozą.
Szliśmy z Hanią powoli, gdyż urzekło mnie mnóstwo zapachów. Czułem, że muszę podnosić nogę przy każdym krzaczku. Taki park, który odwiedza mnóstwo psów, to świetna sprawa!
Nagle Hania szarpnęła smycz i usłyszałem pisk radości. Musiałem za nią biec, gdyż ciągnęła smycz bez skrupułów!
- Patrz, Tobi, kto biegnie w naszą stronę!
Spojrzałem i przywarłem do ścieżki. Szybkim krokiem nadchodziła dziewczyna z psem. Zacząłem węszyć i nagle poczułem ogromną chęć poznania tego psa. Dziewczyny spuściły nas ze smyczy i mogliśmy się spokojnie obwąchać. Byłem oczarowany! Nie wiem dlaczego, ale musiałem cały czas merdać ogonem. Moja urocza koleżanka nazywa się Kora, jest jamniczką i zaraz zachęciła mnie do biegania. Starałem się jej ani o centymetr nie wyprzedzić, by zrobić wrażenie kulturalnego i mądrego psa. Rozumieliśmy się doskonale! Niestety, nagle dziewczyny nas zawołały i wyjęły smycze.
- Chodź zakochany kundlu, wracamy.
To była niepotrzebna uwaga! A w domu Hania opowiadała o naszym spotkaniu i wszyscy się śmiali. Dlatego obraziłem się, poszedłem spać i nawet nie wiem, co mi Paulina szkolnego kupiła!
Cześć, Wasz obrażony Tobi

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..