Nim skończył siedem lat, był już autorem pierwszych kompozycji. Fryderyka Chopina nazywano „poetą fortepianu”.
Przykładam kartę do czytnika i... jestem w Żelazowej Woli przy narodzinach artysty. Z głośników płynie muzyka, a lektor w słuchawkach sączy do ucha wybrane przeze mnie informacje. Przechodzę dalej, w lata młodzieńcze. Potem z kompozytorem jadę do Paryża. A przecież wcale nie ruszyłem się z Warszawy, gdzie niedawno otwarto nowoczesne Muzeum Fryderyka Chopina. Wybierzcie się tam koniecznie!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.