Mieć wolność to mało. Trzeba być wolnym.
Na bocznym torze stacji kolejowej Rethondes w Compiègne pod Paryżem stał samotny wagon-salonka. Weszło do niego kilku mężczyzn w mundurach i kilku cywilów. Podpisali dokumenty o zawieszeniu broni. W tym momencie – a był 11 listopada 1918 roku – skończyła się wielka wojna, nazwana później pierwszą światową. Rozwiewał się dym pożarów, do domów wracali wymizerowani ludzie. W rozsianych po całym globie mogiłach spoczywało prawie 10 milionów żołnierzy, ponad 20 milionów weteranów nosiło blizny i okaleczenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.