Po raz pierwszy usłyszałam o Siostrach Białych podczas mojego pobytu w Anglii. Spotkałam tam dziewczynę, która była u Sióstr i z niezwykłym podziwem o nich opowiadała.
Nigdy wcześniej nie interesowałam się misjami, choć o Afryce, szczególnie o jej faunie i florze, oglądnęłam sporo filmów dokumentalnych.
Zrodziła się we mnie ogromna chęć spotkania się z Siostrami i poznania ich. Zadzwoniłam więc i zostałam zaproszona na "Weekend z Afryką", który miał miejsce pod koniec września 2004 roku w Lublinie. Oprócz mnie przyjechały jeszcze dwie dziewczyny. Program tego spotkania był niezwykle napięty i bardzo zróżnicowany pod względem zadań postawionych przed nami (uczestniczkami) jak i Siostrami.
Niezwykłe było dla mnie to spotkanie, nie tylko ze względu na świadectwa Sióstr, którymi się z nami podzieliły, na temat pracy w Afryce, tamtejszych ludzi i zwyczajów.
Mi jednak szczególnie podobała się modlitwa medytacyjna na sposób ignacjański, która pozwala człowiekowi na wyciszenie się, skupienie na Bogu i tym, co On do nas mówi poprzez swoje słowo. Jest to modlitwa dość trudna, wymagająca od nas koncentracji, podporządkowania swoich myśli, by płynęły we właściwym kierunku. Nie mniej jednak pozwala ona oderwać się od codziennych trosk i problemów, zobaczyć co tak naprawdę jest dla mnie istotne i w jaki sposób Bóg do mnie przemawia.
Warto ją wypróbować, pomimo nakładu pracy jaki się z tym wiąże. I szczerze do tego zachęcam. Po medytacji, we wspólnym gronie, dzieliłyśmy się tym, jak każda z nas odczytała skierowane przez Boga słowo. Mimo, iż wszystkie medytowałyśmy nad tym samym fragmentem Pisma Św., to do każdej z nas Pan przemówił na inny sposób. I to jest dla mnie niezwykłe!
Bo przecież każdy z nas jest inny, wyjątkowy, różnimy się między sobą mniej lub bardziej, a Bóg potrafi do każdej/każdego z nas przemówić tak, by nas poruszyć, wlać w nasze serca miłość, nadzieję, wiarę, ...
Dzięki temu spotkaniu mogłam się również nauczyć, jak wiele radości, ale także trudności przynosi spotkanie z drugim człowiekiem. Niech Bogu będą dzięki za to wszystko!!!
Anka