Rodzime powołania
Z każdym rokiem polskich misjonarzy przybywało. Wielu było chętnych. Ale misjonarze jednocześnie wiedzieli, jak ważne jest aby na samym Madagaskarze wzbudzały się powołania. By Kościół malgaski stawał się coraz bardziej rodzimym Kościołem. „Dla realizacji tego zamiaru potrzebna była placówka w mieście z większym zapleczem szkół i instytucji. Wyszedł nam naprzeciw sam biskup, proponując objęcie duszpasterstwa w parafii pw. Matki Bożej z Lourdes, w jednej z najstarszych w Toamasina. Tam powstał pierwszy prenowicjat. Pierwsi kandydaci rozpoczęli nowicjat w Ambinanindrano w 1989 r., a już w 1992 r. powstał dom studiów w Antananarivo. Gdy seminarium duchowne, do którego uczęszczali pierwsi seminarzyści, przekształcono w Instytut Katolicki, zdecydowano się na budowę seminarium duchownego w Fianarantsoa. Ukończono je w 1998 r. Leży niedaleko seminarium międzydiecezjalnego, dokąd nasi klerycy uczęszczają na wykłady. Dotąd wyświęcono już 12 kapłanów oblackich, którzy współpracują z polskimi oblatami w duszpasterstwie”
Misje to ofiara
Ojciec Alfons przyznaje, że „wyjazd na misje łączy się z ofiarą. W tym 25-leciu na Madagaskar wyjechało z Polski 32 oblatów. Nadal pracuje tam jeszcze 19 ojców i 2 braci. Pozostali – tj. 11 - albo wrócili do Polski, albo pracują za granicą, najczęściej ze względów zdrowotnych. Malaria i wiele innych chorób daje znać o sobie. Dochodzi do przemęczenia nie tylko fizycznego, ale również psychicznego. Dwóch ojców zmarło. Rozwój Królestwa Bożego wymaga wielu ofiar. Najlepiej świadczy o tym św. Paweł, niestrudzony Apostoł Narodów. Z niektórych podjętych zadań trzeba się było wycofać, np. z czasowo przyjętej misji w Tsaratanana w diecezji Mahajanga. Trudno jest wszystkiemu podołać – chociaż chciałoby się czynić jeszcze więcej. Znana jest przedziwna Boża pedagogia ofiary i wyrzeczenia, dzięki którym Królestwo Boże się rozwija i rodzą się nowe powołania.” Wszystkich oblatów na Madagaskarze jest w tej chwili 51, w tym 29 kapłanów, 3 braci i 19 seminarzystów. Polaków jest 21, a Malgaszy 30 - a zatem już są liczniejsi. Należy tylko życzyć, aby Królestwo Boże na Madagaskarze się umacniało i dalej rozwijało. Wszystkim misjonarzom Bóg zapłać i Szczęść Boże!”
oceń artykuł