Trzykrotny mistrz świata, wielokrotny mistrz Polski. Szóstoklasista – mistrz gier logicznych, matematycznych. I nie tylko.
Beniamin Stecuła, dwunastolatek z Bytomia, zdobywa nagrody i wyróżnienia w konkursach matematycznych, logicznych, fotograficznych, pianistycznych, literackich i sportowych. Półki w jego pokoju uginają się pod ciężarem medali, pucharów i dyplomów. Sukcesy Beniamina docenił nawet Prezydent RP Lech Kaczyński. W zeszłym roku przyznał mu nagrodę specjalną.
Złoto w Paryżu
Wszystko zaczęło się dwa lata temu. Beniamin postanowił wystartować w Mistrzostwach Polski w Grach Matematycznych i Logicznych. Przeszedł etap korespondencyjny, potem przez półfinał na Uniwersytecie Śląskim, finał na Politechnice Wrocławskiej i jako... reprezentant Polski pojechał do Paryża na finał międzynarodowy. Stamtąd wrócił z tytułem mistrza świata. Podobnie było rok temu i w tym roku, mimo że po raz pierwszy konkurował ze starszymi o rok kolegami z całego świata. W ten sposób Beniamin jako pierwszy w 22-letniej historii paryskiego konkursu, trzeci raz z rzędu został złotym medalistą. – Miesiąc przed mistrzostwami, zawsze przez dwie godziny dziennie, staram się rozwiązywać zadania z książek albo z Internetu i te, które pojawiły się na mistrzostwach rok wcześniej dla starszej kategorii wiekowej – mówi Beniamin.
Najszybszy w rodzinie
Uczestnicy Międzynarodowych Mistrzostw w Grach Matematycznych i Logicznych startują w ośmiu kategoriach wiekowych. Liczą się nie tylko poprawnie rozwiązane zadania, ale i czas. W kategorii, w której brał udział Beniamin, zawodnicy dostali 14 zadań – po siedem każdego dnia. Na rozwiązanie mieli po dwie godziny. Naszemu mistrzowi udało się to w 60 minut pierwszego dnia, a w 76 drugiego! Poza mistrzostwami w Paryżu Beniamin startuje też w ogólnopolskich i regionalnych konkursach matematycznych. Dobrze znają go uczestnicy i organizatorzy „Kangura Matematycznego”, „Mata”, „Bajkowych Zadań”, „Nudnej Matematyki”, „Kwadratury Koła” czy „Alfika Matematycznego”. W„Alfiku Matematycznym” pokonał 17 tysięcy rywali. – Od najmłodszych lat nasz syn bawił się puzzlami – wspomina Grażyna Stecuła, mama młodego mistrza. – Często układał je szybciej niż my. Lubił też rozwiązywać łamigłówki i rebusy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.