Adam Małysz ukończył w niedzielę 17. rajd Drezno-Wrocław. Najlepszy Polski skoczek, dla którego był to debiut w roli kierowcy rajdowego, przejechał całą trasę bez większych kłopotów. Teraz czekają go jeszcze treningi na poligonie w Drawsku Pomorskim.
Małysz wystartował w klasie cross-country, trasa rajdu dla tej grupy kierowców zakończyła się po przebyciu ok. 200 km w Żaganiu. W niedzielę najlepszy polski skoczek pokonał ok. 120 km odcinków specjalnych. Małysz nie był jednak klasyfikowany, ponieważ startując z numerem 000, jako tzw. "zerówka", otwierał poszczególne odcinki dla samochodów.
Sam Małysz po zakończeniu pierwszego dnia rajdu przyznał, że cieszy się, że debiut ma już za sobą. "Stres był ogromny. Nawet w nocy miałem jakieś dziwne sny. Nasza publiczność, pierwszy start, stres żeby samochód nie zgasł, adrenalina była niesamowita. Jak ruszyłem i jechałem było zupełnie inaczej. (...) Myślę, że debiut bardzo udany. Pilot na mnie nie krzyczał, więc nie było źle" - mówił po przejechaniu linii mety pierwszego etapu.
«
‹
1
›
»