Zapalenie zabytkowej 200-watowej żarówki z włókna węglowego, wyprodukowanej na początku XX wieku w Anglii, uświetniło w czwartek Święto Światła, zorganizowane w Muzeum Energetyki w Łaziskach Górnych na Śląsku.
Ta unikatowa placówka gromadzi ok. 5,5 tys. eksponatów związanych z historią przemysłu energetycznego. Muzeum należy do atrakcji Szlaku Zabytków Techniki Woj. Śląskiego.
Tzw. żarówka Edisona zapalana jest w muzeum raz w roku - właśnie w święto Trzech Króli. Żarówka zapala się dopiero po rozgrzaniu, które trwa kilka sekund. Świeci strugą pomarańczowego światła. W tym roku eksponat zapalono po raz szósty.
Blisko 100-letnia żarówka ze zbiorów łaziskiego muzeum ma długą historię. Tworzące ją włókna węglowe wykonano z bambusa. Przez kilkadziesiąt lat żarówka była używana w afrykańskiej Rodezji. W 1970 r. na aukcji staroci i osobliwości w Zimbabwe kupił ją Bogusław Stempiński z Częstochowy, w którego posiadaniu była przez 32 lata. Potem trafiła do muzeum.
«
‹
1
›
»