Choć w oficjalnych statystykach Igrzysk Olimpijskich polscy sportowcy zdobyli 10 medali, to „jedenasty medal otrzymaliśmy za świadectwo wiary i uczestnictwa w niedzielnych Eucharystiach” - powiedział KAI ks. Edward Pleń
„Po doświadczeniach duszpasterskich podczas letnich Igrzysk Olimpijskich w Atenach w 2004 r. i Igrzyskach Zimowych w Turynie w 2006 r. muszę przyznać, że centrum religijne w Pekinie było przygotowane na autentycznie światowym poziomie” – dodał krajowy duszpasterz sportowców.
Jego organizację i funkcjonowanie nazwał „wybiegnięciem w czwarte tysiąclecie”.
Ks. Edward Pleń, salezjanin, krajowy duszpasterz sportowców przebywał w Pekinie przez cały okres letnich igrzysk olimpijskich.
Przyjechał tam wraz z pierwszą grupą polskich sportowców jeszcze w lipcu. Codziennie dojeżdżał metrem do wioski olimpijskiej, gdzie miał stałe dyżury duszpasterskie.
Sportowcy przychodzili do niego skorzystać z sakramentu pojednania lub po prostu porozmawiać z kimś, kto ich wysłucha.
W wiosce olimpijskiej znajdowało się centrum religijne, w którym organizatorzy olimpiady przygotowali kilkanaście kaplic i miejsc modlitwy dla wyznawców różnych religii: osobne dla katolików, protestantów i prawosławnych, oraz m.in. dla buddystów, wyznawców judaizmu oraz kaplica męska i żeńska dla muzułmanów.
- Kaplica dla katolików, obsługiwana także przez księży i seminarzystów chińskich, była pięknie udekorowana, m.in. z Drogą Krzyżową, obrazami Matki Bożej i św. Józefa. Chińczycy nas tym zaskoczyli, a także dokładnością i życzliwością – powiedział salezjanin.
Oprócz polskiego duszpasterza, w Pekinie obecni byli także duszpasterze innych reprezentacji, w tym Austrii, Włoch i Niemiec. Na polskojęzyczne Msze przychodzili jednak także przedstawiciele innych krajów – Argentyny i Chorwacji - oraz sami Chińczycy, ciekawi chrześcijańskich obyczajów religijnych.
Pytany o postawę polskich olimpijczyków, ks. Pleń zaznaczył, że choć w oficjalnych statystykach zdobyli oni 10 medali, to „jedenasty medal otrzymaliśmy za świadectwo wiary i uczestnictwa w niedzielnych Eucharystiach”. Dodał też, że: – Dziesięć medali to sukces, zważywszy, że zajęliśmy także dużo miejsc w pierwszej dziesiątce – uznał duszpasterz.