W Hiszpanii w Niedzielę Palmową wychodzą na ulice pierwsze procesje z tzw. pasos, czyli scenami przedstawiającymi różne momenty męki Chrystusa. Słynne procesje, zwłaszcza charakterystyczne dla Andaluzji, ściągają tysiące wiernych i turystów.
Wielki Tydzień w Hiszpanii to przede wszystkim słynne procesje, bardziej hałaśliwe i bogate na południu, szczególnie w Andaluzji, i surowsze na północy kraju, w Kastylii i León. Różnokolorowe arcybractwa, które korzeniami sięgają średniowiecza i liczą nieraz po kilka tysięcy osób, wyprowadzają w tych dniach naturalnej wielkości sceny Męki Pańskiej, niekiedy prawdziwe dzieła sztuki. Do tego momentu arcybractwa przygotowują się przez cały rok. Wielki Tydzień poprzedzają zwykle rekolekcje oraz przyjęcie nowych członków. Szacuje się, że tylko w Andaluzji w procesjach udział weźmie ok. 100 tys. nazarenos, czyli członków różnych arcybractw, oraz ponad 2 mln osób.
W okolicznościowych listach biskupi przypominają, że Pascha oznacza „przejście” (paso) i zachęcają do religijnego przeżycia tajemnic Męki Pańskiej. Przestrzegają też przed powierzchownym traktowaniem procesji. „Wielki Tydzień przypomina nieustannie, że Bóg stał się człowiekiem, że przybrał ludzkie oblicze, że był członkiem rodziny, narodu i wspólnoty przyjaciół”. Stąd też to, co celebruje się w świątyniach i na ulicach miast, jest „przesłaniem nadziei” – napisał kard. Agustín García-Gasco z Walencji. Procesje „pozwolą nam zobaczyć zakątki owego pierwszego Wielkiego Tygodnia w historii” – napisał z kolei bp Jesús Sanz Montes, ordynariusz diecezji Huesca i Jaca.