Chrześcijańskie męczeństwo zawsze jest aktem miłości ku Bogu i ludziom, z prześladowcami włącznie.
Benedykt XVI przypomniał o tym podczas modlitwy Anioł Pański.
Przykład rzeszy męczenników, od pierwszych wieków chrześcijaństwa aż po nasze czasy, jest zachętą do miłości nieprzyjaciół – podkreślił Papież.
„Nierzadko i dziś z różnych stron świata docierają wiadomości o misjonarzach, księżach, biskupach, zakonnikach i zakonnicach oraz wiernych świeckich prześladowanych, więzionych, torturowanych, pozbawianych wolności lub możliwości korzystania z niej tylko z tej racji, że są uczniami Chrystusa i apostołami Ewangelii – mówił Benedykt XVI. – (...) Chrześcijański męczennik, jak Chrystus i dzięki zjednoczeniu z Nim, przyjmuje w swym wnętrzu krzyż, śmierć i przemienia ją w działanie miłości. To, co widziane z zewnątrz jest brutalną przemocą, wewnątrz staje się aktem miłości, ofiarującej się całkowicie. W ten sposób przemoc przemienia się w miłość, a śmierć w życie. Chrześcijański męczennik urzeczywistnia zwycięstwo miłości nad nienawiścią i śmiercią”.
Papież poprosił o wspieranie modlitwą prześladowanych za wiarę.