Fala upałów, trapiąca od tygodni zachodnią część Stanów Zjednoczonych, dotarła w ciągu ostatniej doby na północny wschód kraju.
W Nowym Jorku uruchomiono ponad trzysta specjalnie chłodzonych ośrodków.
Temperatura w Nowym Jorku przekracza 32 stopnie Celsjusza i może jeszcze wzrosnąć.
W ubiegłym roku w mieście podobne upały spowodowały śmierć co najmniej 40 ludzi.
W końcu uiegłego tygodnia fala upałów w zachodniej części Stanów Zjednoczonych podniosła słupek rtęci m.in. w słynnej kalifornijskiej Dolinie Śmierci do ponad 52 stopni Celsjusza. W Las Vegas w stanie Nevada notowano temperaturę 47 stopni. W Phoenix w stanie Arizona i kalifornijskim Palm Springs - ponad 45 stopni