Polak sędziował mistrzom świata

Nie miałem żadnych problemów z zachowaniem Włochów, zarówno na boisku, jak i poza nim – przyznał polski sędzia Robert Małek, który w sobotę w Torshavn prowadził mecz eliminacji mistrzostw Europy, w którym piłkarscy mistrzowie świata pokonali Wyspy Owcze 2:1.

– Prowadzenia spotkania z udziałem mistrzów świata stanowiło dla mnie spore wyróżnienie i satysfakcję. To duża i miła przygoda, którą pewnie długo będę wspominał – powiedział 36-letni arbiter z Zabrza.

– Pokazałem tylko jedną żółtą kartką, a nazwisko ukaranego nie powinno stanowić niespodzianki – to Gennaro Gattuso, który przyzwyczaił wszystkich, że w każdym meczu, niezależnie od stawki, daje z siebie więcej niż sto procent. Walczy na całego od pierwszej do ostatniej minuty, ale nie ma to nic wspólnego z niesportowym zachowaniem. Kartkę dostał za ostry faul – dodał.

Małek cieszy się, że polscy sędziowie coraz częściej są wyznaczani do prowadzenia ważnych meczów międzynarodowych.