Już niedługo będzie można znowu wjeżdżać na szczyt Wezuwiusza kolejką torową - tak jak na Gubałówkę.
Po prawie 60-letniej przerwie turyści znów będą mogli dostać się wygodnie pod sam krater wulkanu, czyli na wysokość blisko 1200 metrów.
W przeciwieństwie do swej poprzedniczki, uruchomionej w 1880 roku i zamkniętej po wybuchu Wezuwiusza w 1944 roku, nowa kolejka będzie "przyjazna środowisku".