Jedynie Bóg, który bierze na siebie nasze rany i boleści, godzien jest wiary - powiedział Benedykt XVI w wielkanocnym orędziu "Urbi et Orbi" wygłoszonym w południe ze środkowego balkonu bazyliki św. Piotra.
Wśród licznych bólów współczesnego świata Ojciec Święty wspomniał między innymi ofiary niedawnych katastrof: plagę głodu, nieuleczalne choroby, terroryzm, porwania ludzi i tysiąc "oblicz przemocy - usprawiedliwianej czasem w imię religii", pogardę dla życia, gwałcenie praw człowieka i jego wyzysk.
Wspomniał o Zimbabwe", Timorze Wschodnim, który potrzebuje pokoju, Sri Lance, Afganistanie.
Mówił o Bliskim Wschodzie, gdzie obok nadziei na dialog między Izraelem i Autonomią Palestyńską, nic pozytywnego nie dzieje się w Iraku i w Libanie.
Papiez zapewnił, że "zmartwychwstały Chrystus jest żywy pośród nas, że to On jest nadzieją na lepszą przyszłość". Mówił, że ludzkość "oczekuje od chrześcijan świadectwa zmartwychwstania Chrystusa; potrzebuje spotkać Go i móc poznać Go jako prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka. (...)
Wiara ta, przekazywana w ciągu wieków przez następców Apostołów, trwa, ponieważ zmartwychwstały Pan już więcej nie umiera. Żyje On w Kościele i pewnie prowadzi go ku wypełnieniu się Jego odwiecznego planu zbawienia" - wskazał papież.