Mieszkańcy Quebecu długo starali się o oderwanie tej prowincji od całego kraju. Zawsze byli nieco inni niż reszta Kanadyjczyków. Przede wszystkim dlatego, że na co dzień mówią po francusku. Teraz udało im się zdobyć kolejny punkt. Kanadyjski parlament uznał ich za osobny naród.
Zwolenników tego pomysłu jest prawie tyle samo, co przeciwników. Ale posłowie niemal jednomyślnie przegłosowali ustawę.
Kanadyjski rząd w ten sposób liczy, że mieszkańcu Quebecu w zamian za to, zrezygnują z dążenia do utworzenia ze swej prowincji osobnego kraju.