Wahadłowiec Atlantis, z sześcioosobową załogą pod dowództwem Brenta Jetta, wystartował w sobotę 9 września z Przylądka Canaveral na Florydzie do lotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
Start wahadłowca, który miał wyruszyć na orbitę 27 sierpnia, czterokrotnie odkładano, najpierw z powodu złej pogody, a później z przyczyn technicznych.
W piątek zdecydowano się na to na 45 minut przed startem, tym razem za sprawą awarii czujnika w zbiorniku paliwa.
Pierwotnie misja tego wahadłowca była przewidziana na maj 2003 roku, ale odłożono ją po tragedii whadłowca Columbia.
W składzie załogi jest jedna kobieta - Heidemarie Stefanyshyn-Piper. Atlantis zabiera też na orbitę kanadyjskiego astronautę Stevena MacLeana. Głównym zadaniem obecnej misji jest dostarczenie i zainstalowanie drugiego zestawu baterii słonecznych dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
To pierwszy start Atlantis, a trzeci w ogóle, orbitalny lot wahadłowca od czasu katastrofy promu Columbia na początku 2003 roku.
Gdyby i w sobotę start nie doszedł do skutku, kolejną próbę Amerykanie mogliby podjąć zapewne dopiero w październiku, aby misja wahadłowca Atlantis nie kolidowała z rosyjskim terminarzem, przewidującym powrót na Ziemię obecnej załogi Międzunarodowej Stacji Kosmicznej.
Na pokładzie Sojuza na ISS wybiera się 18 września 39-letnia Anousheh Ansari, amerykańska bizneswoman urodzona w Iranie.
Ansari wróci na Ziemię z obecną załogą ISS - Pawłem Winogradowem i Jeffem Williamsem, którzy przebywają na orbicie od 1 kwietnia.
Do końca 2006 roku na ISS pozostanie niemiecki astronauta Thomas Reiter, który poleciał na orbitę w lipcu, a na Ziemię ma wrócić na pokładzie amerykańskiego wahadłowca. AZ