„Cieszę się, że raz jeszcze mogę odwiedzić bliskie mi miejsca, które ukształtowały mój sposób myślenia i odczuwania. Miejsca, gdzie nauczyłem się wierzyć i żyć” – powiedział podczas homilii w Monachium Benedykt XVI.
(...)
Papież wspomniał swe spotkania z episkopatami różnych krajów. Ostatnio Afrykańczycy mówili mu z wdzięcznością o wielkodusznej pomocy niemieckich katolików. Również biskupi krajów bałtyckich opowiadali mu o tym, jak wspaniale niemieccy katolicy pomagali im w odbudowie kościołów zniszczonych w czasach komunistycznych.
Czasem jednak jakiś afrykański biskup powie: „Gdy przedstawiam w Niemczech projekty pomocy dla ludzi, natychmiast otwierają się przede mną drzwi. Ale kiedy przyjeżdżam z projektem ewangelizacyjnym, spotykam się najczęściej z powściągliwością”. Widać stąd, że dla niektórych projekty pomocy są najpilniejsze, a sprawy związane z Bogiem i wiarą nie są tak bardzo ważne. Tymczasem z doświadczenia tych biskupów wynika, że ewangelizacja musi postępować, by również pomoc ludziom posuwała się do przodu. Aby np. skutecznie zwalczać AIDS potrzeba również głoszenia Ewangelii. Samo tylko wnoszenie wiedzy, biegłości i techniki to za mało.
Papież mówił, że ludy Afryki i Azji podziwiają osiągnięcia techniczne Zachodu i naszą naukę, ale lękają się wykluczenia Boga z pola widzenia człowieka.
Papiez uczył też czym jest tolerancja. "Tolerancja, jakiej pilnie potrzebujemy, zawiera w sobie głęboki szacunek wobec Boga – szacunek wobec tego, co dla innych jest święte. Ów szacunek wobec tego, co jest świętością dla innych, zakłada, że sami nauczymy się na nowo szacunku względem Boga. Odnowienie w świecie zachodnim tego głębokiego szacunku może nastąpić tylko wówczas, gdy na nowo wzrośnie wiara w Boga, jeśli Bóg będzie znowu dla nas i w nas obecny”.
Tej wiary nie należy nikomu narzucać, bo takie nawracanie nie byłoby chrześcijańskie. Wiara jest możliwa tylko w wolności. Świat potrzebuje Boga. „Nie naruszamy szanowania innych religii i kultur, nie naruszamy szacunku dla ich wiary, gdy głośno i jednoznacznie przyznajemy się do Boga, który swoje cierpienie przeciwstawił przemocy – powiedział w homilii papież. Do Boga, który złu i jego sile postawił jako granicę i przezwyciężenie swoje miłosierdzie. Prosimy Go, aby był wśród nas i pomógł nam być Jego wiarygodnymi świadkami”.