„Idź za śpiewem” – usłyszałam od szefowej. Do salki na górze, gdzie dzieci modliły się i bawiły, zaprowadził mnie ich piękny i radosny śpiew.
Jest koniec października, sobota. Od 10.00 w domu parafialnym gromadzą się Dzieci Maryi. Jest ich 35, do tego dochodzą animatorki i siostra Elżbieta, służebniczka. W tej wesołej parafialnej grupie jest też jeden rodzynek, Świętosław z Ukrainy. Nie wygląda na speszonego. Najwyraźniej nie przeszkadza mu, że jest tu jedynym chłopakiem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.