nasze media MGN 11/2024

Wasz Franek fałszerz

dodane 02.09.2024 11:50

Uczniowie jak wszędzie

Bardzo was przepraszam za poruszenie tego tematu, ale i tak od tego nie uciekniemy: każde wakacje kiedyś się kończą i wtedy zaczyna się szkoła. Lepiej się z tym pogodzić, tym bardziej, że każda szkoła też się kiedyś kończy. Doskonale wiedzą to bohaterowie obrazu, który dziś tu prezentuję, bo dla nich dawno już skończyły się wszystkie szkoły i w ogóle wszystko, co ziemskie.

Malarz Paul Louis Martin des Amoignes, sportretował chłopców w klasie szkolnej w roku 1886, więc gdyby któryś z nich jeszcze żył, musiałby dziś mieć jakieś 145 lat. No nie, takich rekordzistów to wśród ludzi nie ma. No i widzicie? Wszystko minie. Miło jednak zobaczyć, jak to kiedyś było zanim minęło, a obraz „W klasie” – bo tak się nazywa – wybitnie to ułatwia. To dzieło malarstwa naturalistycznego, czyli takiego, które chce wiernie i szczegółowo pokazać rzeczywistość, bez żadnego upiększania i idealizowania. Dzięki temu mamy wrażenie, że oglądamy zatrzymaną chwilę – tak jakby ktoś zastopował film o francuskiej szkole sprzed prawie półtora wieku. Widzimy fragment klasy złożonej z chłopców w wieku około ośmiu lat. Siedzą w drewnianych ławkach, chyba trzyosobowych. Ławki są zaopatrzone w kałamarze, tkwiące w specjalnych otworach. Na obrazie otworu nie widać, ale na pierwszej ławce widać kałamarz. Bez otworu zsunąłby się po pochyłym blacie. Wiem, jak to było, bo sam, gdy zaczynałem podstawówkę, siedziałem w podobnej ławce. Taki był za moich czasów standard, ale te moje czasy to było jednak dużo później. Tym bardziej zaskakujące, że już wtedy, 80 lat wcześniej, mieli podobnie. Wszyscy uczniowie są w jednakowych mundurkach – też jak za moich czasów – i nawet zeszyty mają, w których piszą atramentem piórami ze stalówką. W tamtych czasach uczniowie zazwyczaj pisali rysikiem na tabliczkach. Być może tu mamy dzieci zamożniejszych ludzi, bo takie rzeczy jeszcze długo nie były w szkołach powszechne.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..