6 czerwca 1944 roku rozpoczęło się lądowanie Aliantów w Normandii. Dziś w 80. rocznicę na północ Francji zjechało kilka tysięcy pojazdów historycznych i jedni z ostatnich żyjących weteranów.
Każdego dnia, już od ponad tygodnia, odbywają się w Normandii równego rodzaju pokazy, inscenizacje, żywe dioramy i przejażdżki pojazdów. Organizatorzy podają, że w ramach tegorocznych obchodów odbędzie się ogółem 350 imprez. Nieoficjalnie mówi się, że to prawdopodobnie ostatnia okrągła rocznica, na której można jeszcze spotkać uczestników lądowania na plażach Normandii w czerwcu 1944 r.
Weterani II wojny światowej, biorący udział w inwazji, przybyli do Normandii najliczniej ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanady i Polski. Są w wieku pomiędzy 95 a 105 lat.
"W Sainte-Mere-Eglise spotkaliśmy jednego z weteranów z amerykańskiej 82. Dywizji Powietrznodesantowej. Spotkaliśmy też pana Niedzielskiego, żołnierza polskiej 1. Dywizji Pancernej. Widzieliśmy też kilka obozów zorganizowanych przez rekonstruktorów z Polski" – powiedział Pluciński.
6 czerwca 1944 r. wojska amerykańskie, brytyjskie i kanadyjskie, desantem morskim wylądowały na plażach Normandii, rozpoczynając inwazję. Był to początek tworzenia frontu zachodniego w Europie. Dzień rozpoczęcia operacji otrzymał kryptonim D-Day. Plaże, na których lądowały wojska alianckie, otrzymały nazwy: Sword, Juno, Gold, Omaha i Utach. Desant poprzedziło lądowanie brytyjskich i amerykańskich spadochroniarzy.
W lądowaniu w Normandii wzięło udział polskie lotnictwo i Marynarka Wojenna. Jednostki lądowe Polskich Sił Zbrojnych nie brały udziału w pierwszej fazie inwazji.
1 Dywizja Pancerna pod dowództwem gen. Stanisława Maczka wylądowała w Normandii w pobliżu Caen pod koniec lipca 1944 roku, ale odegrała ogromną rolę w zamknięciu okrążenia niemieckich jednostek i ostatecznego zwycięstwa w walkach zapoczątkowanych 6 czerwca.
Pierwszy dzień inwazji obrazuje film fabularny "Najdłuższy dzień" (1962), którego scenariusz powstał na podstawie książki Corneliusa Ryana o tym samym tytule.