Stalowa płyta opada na ciasto. Po minucie na cieniutkim, delikatnym białym wypieku pojawiają się sceny betlejemskiej stajenki ze Świętą Rodziną.
P an Bóg to ma poczucie humoru – mówi na powitania siostra Cecylia. – Wyciągnął mnie z telewizji prosto do klasztoru. Przez 11 lat pracowałam przy produkcji polskich seriali telewizyjnych i filmów, a kiedy wstąpiłam do klasztoru, pracuję przy produkcji… wigilijnych opłatków – uśmiecha się mniszka. Do opłatkarni w klasztorze sióstr benedyktynek sakramentek na warszawskim Nowym Mieście nie każdy może wejść, wstęp mają jedynie siostry i świeccy pracownicy. Wypiekanie opłatków jest pilnie strzeżoną od 98 lat tajemnicą! – Dla czytelników „Małego Gościa” zrobię wyjątek i uchylę rąbka naszej klasztornej tajemnicy – mówi siostra Cecylia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.