Pan Jezus mówił, że są bogaci i biedni. Dziecko chyba zawsze jest bogate, bo choćby nie miało pieniędzy, ma apetyt, zdrowie i rośnie do góry jak drzewo. Zdrowie i młodość to bogactwo dziecka. Ludzie starsi są zawsze biedni (choćby nawet mieli telewizory, samochody i schowane dolary), bo starzeją się i czasami są słabi, łykają proszki i bardzo potrzebują od dziecka serca. Jak mamusia, która czeka, kiedy jej dziecko uśmiechnie się do niej, przeprosi, napisze list z wakacji. Nawet jak jest bogata i wszystko ma (i sukienki, i modne buty) – czeka, czy dziecko podziękuje jej za zupę pomidorową, czy nie. Bogata mamusia i biedna jednocześnie! Tak potrzebuje serca swojego dziecka.
ks. Jan Twardowski
Dodaj swój komentarz »