Maj to wyjątkowy miesiąc. Wielobarwny i pachnący, kwiecisty i pełen blasku. Nawet pieśni liturgiczne podkreślają jego piękno. W centrum pozostaje Maryja.
W myślach nucę sobie: „Już się zbliżył miesiąc maj, już rozkwita ziemski kraj, dziś swej Matce i swej Pani każdy cześć i chwałę daj”. To jedna z bardzo radosnych pieśni maryjnych. W skarbcach i śpiewnikach kościelnych jest ich mnóstwo. Koniecznie do nich zerknijcie. Choć często pieśni te śpiewamy w kościołach, to są i tacy, którzy podśpiewują je sobie pod nosem. Na przykład sąsiad moich rodziców. Wiele maryjnych pieśni śpiewa z pamięci, i to bardzo głośno. Zazwyczaj podczas pracy w ogrodzie. W ten sposób modli się i nie tylko wychwala Maryję, ale czuje, że wszystko czyni na chwałę Stwórcy, a Matka Boża wstawia się za nim. Najczęściej jednak te maryjne pieśni rozbrzmiewają w kościołach i kapliczkach. Wszędzie tam, gdzie odprawiane są nabożeństwa majowe, gdzie rytmicznie i wręcz chóralnie wypowiadane są wezwania Litanii Loretańskiej ku czci Matki Bożej. Zwróćcie, proszę, uwagę, że na końcu litanii znajduje się krótka, ale wymowna modlitwa: „Panie, nasz Boże, daj nam, sługom swoim, cieszyć się trwałym zdrowiem duszy i ciała i za wstawiennictwem Najświętszej Maryi, zawsze Dziewicy, uwolnij nas od doczesnych utrapień i obdarz wieczną radością”. Prosimy w niej Boga o zdrowie duszy i ciała. Bardzo tego potrzebujemy, zwłaszcza teraz, w czasie pandemii koronawirusa. Chyba nikogo do modlitwy przekonywać nie trzeba. Panowie Ministranci, daję słowo, że odmówiona z wiarą Litania Loretańska i odprawione pobożnie nabożeństwo majowe otworzą wasze serca i oczy na piękno stworzonego przez Boga świata. Doświadczenia takiego zachwytu szczerze wam życzę. Zdrowia duszy i ciała też. Powodzenia, Panowie Ministranci!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.