Przez specjalną bramę wchodzili do nieba i wracali w jaśniejących aureolach.
W niedzielę 27 października w parafii Matki Bożej Ostrobramskiej, znanym jako sanktuarium Bożego Miłosierdzia, odbył się doroczny Bal Wszystkich Świętych. Ksiądz proboszcz Stanisław Łabuda bardzo dba, by najmłodsi jego parafianie zamiast Haloween mieli inną możliwość. Dlatego od kilku lat organizuje w Bal Wszystkich Świętych. Z roku na rok chętnych przybywa. Wśród uczestników balu są nie tylko dzieci, ale również dorośli, którzy wiedzą, jak ważne wartości przy okazji zabawy są przekazywane dzieciom.
Wszyscy, zarówno więksi jak i mniejsi „święci” świętowali w stroju swojego ulubionego świętego. Nawet ksiądz proboszcz dotrzymał obietnicy i zjawił się w przebraniu na krótką chwilę jako św. Stanisław, patron Polski.
Jak pisze w liście do "Małego Gościa" pani Aneta Nowacka, sekretarz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Bristolu, dzieci skorzystały z wejścia do nieba. Wchodziły przez specjalnie przygotowaną bramę, której z pękiem kluczy strzegł św. Piotr i anioł. Dzieci powróciły w jaśniejących aureolach. Następnie parada przeszła wzdłuż kościoła.
Na koniec dzieci otrzymały specjalny medal i maleńki upominek. A dorośli święci „puchar zwycięzców” za odwagę. Ogromnym powodzeniem cieszyła się też maszyna losująca – każdy mógł wylosować świętego na najbliższy rok.