Pod garaż podjechał cadillac. Z auta wysiadło dwóch policjantów oraz dwóch mężczyzn w kapeluszach i długich płaszczach. Po chwili padły strzały.
Był ranek 14 lutego 1929 roku, gdy Alphonsine Morin, mieszkająca w Chicago niedaleko garażu przy 2122 North Clark Street, usłyszała serię strzałów. Po chwili, gdy wszystko ucichło, z pomieszczenia wyszli policjanci, prowadząc dwóch mężczyzn z rękami wzniesionymi ku górze. Tak naprawdę wszystko było maskaradą: policjanci byli gangsterami. W garażu zostało zamordowanych siedmiu ludzi. Za całym zdarzeniem stał słynny gangster Al Capone.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.