Moja przyjaciółka mówi, że ma pecha. Nie chce z nikim chodzić, jest przygnębiona. Gdy na jednej lekcji siedzimy razem, zapomina o tym. Tak jest od miesiąca. Nie mam pojęcia, jak mam jej pomóc. Nie mam telefonu, spotykamy się tylko w szkole. Jest moją przyjaciółką, chcę żeby się cieszyła. Pocieszałam ją, nie chce ze mną rozmawiać na ten temat. 9-latka.
Jesteś świetną przyjaciółką. Jeśli jednak ona nie chce o tym rozmawiać, to trzeba uszanować jej decyzję.
W przyjaźni bardzo ważna jest szczerość. Ale czasami są jakieś sprawy rodzinne, o których nie chce się nikomu mówić. Możliwe, że ona ma problemy rodzinne, które powodują przygnębienie, wydaje się jej, że nikt czegoś takiego nie przeżywa. Nie będzie o tym rozmawiała, bo to za bardzo boli. Ale tego się nie dowiesz.
Powiedz jutro prosto, że bardzo zależy Ci na Waszej przyjaźni i martwi Cię jej smutek. Powiedz, że szanujesz jej decyzję, by o tym nie rozmawiać. Powiedz, że jeśli tylko będzie chciała się wygadać, to niech da Ci znać, zawsze chętnie ją wysłuchasz. Obiecaj, że nie będziesz do tego tematu wracała. Poproś ją, by Ci tylko krótko powiedziała, czego od Ciebie oczekuje- czy masz ją namawiać do śmiechu, czy masz wracać do tematu, czy raczej zachowywać się jak zawsze. Powiedz jej, że nawet jeśli ma bardzo poważne kłopoty, to szkoła jest takim miejscem, gdzie można być radosnym, pośmiać się, to nic złego. Reszta zależy od tego, co ona powie.