Mrówka ćmawa to stworzenie baaardzo pracowite. W lesie buduje ogromne kopce.
Nieraz większe od dorosłego człowieka. Owad cierpliwie znosi w jedno miejsce drobne patyczki, ziarenka ziemi czy piasku, źdźbła traw… Taka budowla powstaje oczywiście dzięki współpracy tysięcy osobników. I nie trzeba być wybitnym entomologiem (to naukowiec badający owady), by wiedzieć, że w pojedynkę mrówka niewiele zdziała. A we dwójkę? Też nie za wiele. Bohaterowie ze zdjęcia zostali podpatrzeni przez fotografa w Niemczech, a dokładnie w lesie nieco na północ od Berlina, w momencie gdy… na pewno nie budowali kopca. Wygląda na to, że chcą sobie coś wyjaśnić. W końcu nie samą pracą mrówka żyje. Lepiej nie myśleć, co by było, gdyby między nimi doszło do pojedynku. Obie mrówki mają pod ręką, czy raczej pod odnóżami, dwa rodzaje broni. Po pierwsze – żuwaczki, czyli odnóża gębowe, które są niczym nożyce. A po drugie – kwas mrówkowy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.