Jak dobrze rozpocząć weekend? Uczennice z Niedobczyc mają swój sposób.
Sobota, ósma rano. Na zewnątrz deszcz, buro i ponuro. W kościele ciepłe brzmienie gitary. Kasia prezentuje sztandar z napisem „Ave Maria”. „Ty znasz najpiękniejsze pieśni, Matko życia i Kościoła. Naucz nas nie wierzyć śmierci” – słowa piosenki rozchodzą się z pierwszej ławki. – Uczymy się kochać tak, jak kochała Maryja – stwierdza Zosia. – Z tego się nie wyrasta – dopowiada Ola. – Bo Dzieckiem Maryi można być przez całe życie. Smacznego Za ciepłe brzmienie gitary odpowiada s. Katarzyna Pluta ze zgromadzenia sióstr służebniczek. I jeszcze za... ciepłe bułki. Punktualnie o wschodzie słońca s. Katarzyna zameldowała się w sklepie po pieczywo. W parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Niedobczycach, dzielnicy Rybnika, grupa Dzieci Maryi zasiada do śniadania. Po Mszy św. w salce parafialnej animatorki Natalia, Ola, Nicola i Karolina zamieniają się w kelnerki. A przy kuchennym okienku staje Kasia. – Wędliny, ser, sałata... Każda z dziewczyn przyniosła coś z domu. Teraz się dzielimy – opowiada animatorka. – Smacznego! Jedna bułka z szynką, a druga z nutellą – uśmie- cha się s. Katarzyna. Sporą grupę w niebieskich pelerynkach można dostrzec w kościele podczas parafialnych uroczystości, w czasie Mszy św. szkolnych, nabożeństw majowych i różańcowych... – Niedawno wypuściłyśmy do nieba różaniec z helem – śmieje się Ania. – A dokładnie 53 kolorowe balony – dodaje. – Chwilę po tym odbył się bal wszystkich świętych! – przypomina sobie. Czyste serce i góry do góry – Odegrałam rolę małej Katarzyny Labouré – wspomina pierwsze przedstawienie Dzieci Maryi 9-letnia Ania Dudzik. – Wcześniej znałam ją tylko z obrazka – dodaje. – A ja wcieliłam się w postać dużej Katarzyny – uśmiecha się 21-letnia Kasia Ochojska. – Dzięki spektaklowi sporo ludzi mogło nas poznać jako grupę. I jeszcze poznać historię Cudownego Medalika – wyjaśnia animatorka. I pokazuje własny medalik. Jest duży, zawieszony na białej wstążce. – Taki noszą animatorki – wyjaśnia Kasia. Ania nosi mniejszy, na żółtej wstążce. 8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP otrzyma wstążkę zieloną. – A my dostaniemy nareszcie pelerynkę – cieszą się jej młodsze koleżanki. Siostra Katarzyna – jak każda służebniczka przed złożeniem w zakonie ślubów wieczystych – również nosiła medalik Niepokalanej. – Dziewczynki są dla mnie wzorem, jak kochać Maryję czystym sercem – mówi. A potem... włącza piosenkę Małego TGD. „Góry do góry!” – śpiewają wszyscy. I skaczą wysoko. Cisza i taniec – Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza! – rzuca Ania. – Taki był ostatnio temat spotkania w grupkach – wyjaśnia. Kinga przypomina sobie wizytę księdza biskupa. – Zachęcił nas do stworzenia dziecięcej róży różańcowej – mówi. Róża powstała. A w niej modlą się przede wszystkim Dzieci Maryi. – Zwykle moją dziesiątkę Różańca odmawiam wieczorem – stwierdza Kinga. – A ja w drodze do szkoły – dopowiada Agata. Na sobotnich spotkaniach zwykle stawia się trzydziestka dziewcząt. – Będzie nas więcej – pada deklaracja. – Niedawno na religii zachęcałyśmy wszystkich, że warto dołączyć do Dzieci Maryi – opowiada Zosia. – Moje koleżanki mówiły tak przekonująco, że jestem tu dziś – uśmiecha się Hania. – A pamiętacie, jak byłyśmy na Jasnej Górze? – pada hasło. – Prawdziwe tłumy. A nam udało się przedostać przed cudowny obraz. Patrzyliśmy z bliska w oczy Maryi – opowiada Kasia. I jeszcze wspomina wakacyjne rekolekcje, przedstawienie o świętych, wspólne ogniska... W tym czasie Ania robi... szpagat. Należy do rybnickich mażoretek. Ćwiczy układy taneczno-marszowe. – Wśród Dzieci Maryi jest dziesiątka mażoretek – liczy szybko Agata. Jazda konna, malowanie, muzyka, pływanie, teatr – zainteresowania dziewczyn zataczają szerokie kręgi. Uczennice – Od Maryi uczę się... – zaczynam. I proszę o dokończenie zdania. Ola: – Radości i słuchania Boga. Patrycja: – Modlitwy, dobroci. Olga: – Życia! Tego, jak być najbliżej Boga. Hania: – Dobroci dla drugiej osoby. Zosia: – Posłuszeństwa. Agata: – Miłości do Jezusa. Ania: – Pokory. Kasia: – Ufności Bogu, nawet w trudnościach. Kinga: – Wiary. Ania: – Uwielbiać Jezusa. Słowa, które kończą sobotnie spotkanie, również odnoszą się do Matki Bożej. „Cześć Maryi! Cześć i chwała!”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.