Tłum od rana czekał w grocie. Tego dnia ludzie zauważyli, że Bernadeta rozmawia z Panią. Nie słyszeli ani słowa. Widzieli tylko, że porusza ustami. „Powiedz księżom, by przychodzili tu z procesją” – prosiła Pani. Proboszcz nie wiedział, co robić… Przecież biskup zabronił spotkań przy grocie, policja też przestrzegała przed „nielegalnymi zebraniami religijnymi” w Massabielle.