Trzy dni później już wszyscy w Lourdes wiedzieli, co zdarzyło się w Massabielle przy rzece. Mama w końcu ustąpiła i w niedzielę 14 lutego Bernadeta razem z grupą ludzi mogła pójść do groty. Wyciągnęła różaniec a gdy pojawiła się Pani, wodą święconą na wszelki wypadek, kropiła grotę. Im więcej wody wylewała, tym bardziej Pani się uśmiechała.