Tyle razy słuchałem upomnień na temat swojego zachowania i zawsze dobrze wiedziałem o co chodzi, czego ode mnie oczekują. W moim wielkim łbie mam jasne zasady- nie wolno ciągnąć smyczy do zadławienia, nie wolno wszczynać walk z obcymi psami, nie wolno warczeć na małe dzieci, które podchodzą do mnie z sympatią. Pani nie musi mi ciągle tego przypominać, bo ja to wiem.
Wtorek, 11 września, 2018 r.
Hau, Przyjaciele!
Tyle razy słuchałem upomnień na temat swojego zachowania i zawsze dobrze wiedziałem o co chodzi, czego ode mnie oczekują. W moim wielkim łbie mam jasne zasady- nie wolno ciągnąć smyczy do zadławienia, nie wolno wszczynać walk z obcymi psami, nie wolno warczeć na małe dzieci, które podchodzą do mnie z sympatią. Pani nie musi mi ciągle tego przypominać, bo ja to wiem. I co? Rano zapomniałem, że Zosia mnie prowadzi i strasznie ją pociągnąłem, bo ujrzałem w oddali pewnego kundla, którego nie znoszę. Gdy zbliżaliśmy się do szkoły, jakiś przedszkolak chciał mnie pogłaskać, więc najpierw warknąłem, potem kłapnąłem zębami. Nic nie zrobiłem, bo maluch zdążył cofnąć rękę, ale nasłuchałem się, że lepiej nie opowiadać. Na alejkach spotkaliśmy się z Koką. Nie szalała z radości jak zawsze. Biegła truchcikiem obok mnie i szeptała do ucha, że bardzo się stara być idealnym psem, ale to jakieś niewykonalne. Nie wolno kopać dołków w ogrodzie, ale dzisiaj wyczuła mysz a może kreta, więc odwieczny instynkt kazał kopać. Wyszedł imponujący dołek, ale jej Pani się bardzo złościła. A potem Zuzia rzuciła nową piłeczkę, taką kolorową i zapraszającą do zabawy. Wstyd się przyznać, ale z piłki zostały same strzępki. Przystanęliśmy więc z Koką obok starej lipy i nagle usłyszeliśmy, że nasze panie żalą się na swoje dzieci, że ciągle te same zachowania. Poranne histerie, kłótnie, opóźnianie wieczornego mycia i spania. A, jak miło usłyszeć, że dzieci też nie potrafią się poprawić. Ciekawe, czy dorośli też mają takie problemy. W grupie zawsze raźniej, no nie? Podniesieni na duchu rozstaliśmy się z Koką i dostrzegliśmy, że naszym paniom też jakby ulżyło. Cześć. Tytus