Ostatnio mój młodszy o 2 lata brat spróbował i pożyczył od kolegi elektrycznego papierosa. Kazałam natychmiast oddać. Kocham brata i nie chcę, aby wpadł w nałóg. Wiem, że nadal będzie próbował. Rozmawiałam z nim, zachęcałam do zaprzestania palenia i ostrzegam go na każdym kroku. Jesteśmy z normalnej rodziny katolickiej. Próbuję mu uświadomić, że grzeszy i robi sobie krzywdę puszczając "dymka" bo nie wiadomo tak naprawdę co jest skutkiem palenia tej "nowości". On odpowiada, że to nieszkodliwe. Najgorsze, że nałóg się zwiększa a nie maleje. Czasami w domu potrafi nie wychodzić z pokoju tak przez 5 godzin! Ostatnio jest strasznie zblazowany i przewrażliwiony. 14-latka
Specjaliści radzą, by chłopaka odciągnąć od nałogów przez kpinę i pozytywną motywację, a nie przez straszenie. Gdy go straszysz, że palenie szkodzi, to on jako „mocny facet” uzna, że się nie boi itd. Dlatego w takich sprawach działaj inaczej!
Mówisz do niego w stylu: no chyba nie jesteś jakimś zakompleksiałym słabym chłopakiem i nie potrzebujesz papierosów, by sobie coś udowodnić.
Świetnie wyglądasz, jesteś inteligentny, więc nie potrzebujesz niczego, by poczuć się dojrzałym
Mów, że palą głównie najsłabsi – fizycznie, psychicznie, emocjonalnie. Tłumacz, że nałóg odbiera człowiekowi wolność. U nałogowca nałóg rządzi, on mu ulega, on o niczym nie decyduje. Odda dla nałogu każdą kasę. Gdy zaczyna się jeden nałóg, szybko pojawia się drugi i szuka się tysięcznych usprawiedliwień. Tymczasem każdy nałóg to oznaka SŁABOŚCI.
Tym go motywuj- słabi palą, piją, biorą, a silni nie potrzebują nałogów. Mało tego osoby silne psychicznie chętnie trenują swoją osobowość, czyli czegoś sobie odmawiają. Np. rezygnacja z komputera czy Internetu w czasie Wielkiego Postu, rezygnacja ze słodyczy, z jakiś programów w tv. To jest praca nad charakterem.
Rozmawiając z bratem, podkreślaj, że on nałogów nie potrzebuje, że Ty w niego wierzysz. Odciągaj też jego uwagę od tego tematu, rozmawiaj na różne tematy, wciągaj w jakieś działania.
Bardzo źle, że brat tyle godzin jest sam w pokoju. Za to odpowiedzialni są rodzice, bo trwanie dziecka tak długo w samotności to stwarzanie mu okazji, by coś złego go wciągnęło. Przecież lada dzień koledzy zachęcą do bardzo złych stron, wulgarnych, w kierunku pornografii, lub po prostu ogłupiających.
Chłopak w tym wieku ma być ZAJĘTY! Pogadaj o tym z rodzicami, że w przyszłym roku trzeba bratu zaplanować więcej zajęć dodatkowych. Albo płatnych poza szkołą,, albo coś w szkole, może jest coś w parafii. Może jakiś wolontariat?
Może zmobilizujesz brata i jego kolegów, by w czasie wakacji zaczęli coś sami trenować. Fantastyczny jest rower. Możesz z bratem opracować trasy, zaprosić jego kolegę. Pamiętaj, że chłopcy lubią pobijać rekordy, lubią poczuć swoją siłę. Pamiętam szkolne rajdy. My dziewczyny szłyśmy szlakiem, zbierałyśmy suche trawy, robiły bukiety, a chłopcy z wuefistą pędzili jak szaleni. Jeśli napisano, że do celu dojdzie się w 3 godziny, to oni szli 2 lub krócej.
Wniosek- młodzi lubią próbować zakazanych owoców. Lubią ryzyko. Chcą się popisać przed kolegami. Dlatego trzeba ich przekonać, że prawdziwy facet nie wpada w nałóg, nie potrzebuje używek typu nikotyna, alkohol itd. Prawdziwy i silny chłopak zna swoją wartość, chętnie coś trenuje, ma swoją pasję.
Pokazuj bratu różne możliwości. Np jeśli uwielbia komputer warto go zapisać na jakieś zajęcia z robotyki, gdzie go nauczą czegoś sensownego. Ucz go bycia twórczym. Może jeszcze turystyka, może harcerstwo, może ministrantura, może sport? Tylko go nie zanudź podejrzeniami. Lepiej zaufać, ale nie ślepo. No i pogadaj z rodzicami, bo podczas wakacji chłopak będzie jeszcze dłużej sam w pokoju, a to niedobrze.
Zadaj pytanie: